Bardzo udana inauguracja Tęczy!
W pierwszej kolejce sezonu 2017/2018 w sieradzkiej klasie A grupa II zespół Tęczy Brodnia pokonał na wyjeździe LZS Rębieskie aż 0-7!
Gospodarze to bardzo niewygodny przeciwnik dla zawodników Tęczy. W poprzednim sezonie odnieśli dwa zwycięstwa. Dlatego do rywala podchodziliśmy z szacunkiem i mocno zmobilizowani.
W tym meczu w zespole Tęczy Brodnia doszło do kilku debiutów. Po pierwsze na ławce trenerskiej w oficjalnym meczu zasiadł trener Mariusz Gałaj, który przejął drużynę na początku lipca. Jest to bardzo doświadczony i wymagający trener. W przeszłości znakomity piłkarz, grający na szczeblu tamtejszej 1 ligi. Od zawodników wymaga przestrzegania dyscypliny, sto procent zaangażowania w treningi i mecze a także motywuje wszystkich do coraz cięższej pracy. Treningi stoją na bardzo wysokim poziomie,Mariusz Gałaj chce zawsze przekazać jak najwięcej swojego doświadczenia i umiejętności jakich nabył przez lata gry w piłkę i prowadzenia drużyn na różnych szczeblach rozgrywkowych. Wybór jakiego dokonali działacze Tęczy Brodnia na stanowisko trenera był strzałem w 10 z nieocenioną korzyścią dla wszystkich zawodników znajdujących się w kadrze klubu.
Kolejne debiuty to już nowi zawodnicy którzy zostali pozyskani przed sezonem:
Michał Plusiewicz - pozyskany z Pogoni Zduńska Wola, Adam Dobrowolski - pozyskany z Orkana Buczek, Jakub Kopa - pozyskany z Orkana Buczek, Michał Bogulak - wcześniej wypożyczony, aktualnie przeszedł na stałe z Orkana Buczek, Michał Kubiak - pozyskany z LZS Rębieskie dzisiejszego rywala.
Z różnych przyczyn trener w tym meczu nie mógł skorzystać z usług: Piotra Janika, Jarosława Filipczaka, Macieja Owczarza, Jacka Kacperskiego, Arkadiusza Wagi, Mariusza Malinowskiego, Jakuba Olejniczaka. Z klubem na razie nie trenują Wojciech Watała, Marcin Woźniak - pobyt na misji wojskowej w Kuwejcie, Mariusz Szymczyk - kontuzja kolana.
Z klubu odeszli, Adrian Wlazłowski - Rokita Rokitnica, Paweł Nowak - MULKS Łask, Maciej Jakóbczak - zawieszenie kariery.
Kadra na mecz z LZS Rębieskie oprócz wymienionych zawodników którzy debiutowali (wszyscy wyszli w pierwszym składzie) to: Michał Jakóbczak, Krzysztof Kosek, Łukasz Mielczarek, Paweł Strzeszewski, Bartłomiej Pronin, Mateusz Nastarowicz, Dawid Olejnik, Jakub Kowalczyk, Sebastian Kieraś, Damian Kieraś, Damian Królak, Dominik Matusiak.
Wróćmy do meczu, który kończył zmagania drużyn w 1 kolejce. Mecz dzięki uprzejmości gospodarzy został przełożony właśnie na wtorek za co serdecznie dziękujemy! Początek trochę nerwowy, obie drużyny przede wszystkim starały się zabezpieczać tyły aby nie stracić szybko bramki. Po około kwadransie gry w polu karnym faulowany został Sebastian Kieraś, a celnym strzałem popisał się Paweł Strzeszewski. Po upływie kilku minut znowu szarżujący Sebastian Kieraś zostaje faulowany przez bramkarza gospodarzy przed polem karnym i sędzia zawodów nie ma wątpliwości - to jest czerwona kartka. Po tym faulu nasz zawodnik musiał opuścić boisko. Rzut wolny na gola zamienia ponownie Paweł Strzeszewski specjalista od stałych fragmentów gry. W tym momencie wydawało się, że rywal leży na deskach. Tym samym kolejne akcje i bramki: na 3-0 podwyższa Jakub Kopa - bramka w debiucie, 4-0 Damian Królak - zmienił Sebastiana Kierasia, 5-0 Damian Kieraś. Asysty przy tych trafieniach zaliczali kolejno Damian Królak, Jakub Kopa i Paweł Strzeszewski czyli motor napędowy drużyny. Obrona również spisywała się bez zarzutu, tym bardziej że debiutowało w tej formacji trzech nowych muszkieterów, Adam Dobrowolski, Michał Kubiak i Michał Plusiewicz. Krzysiek Kosek mógł czuć się więc obco, obstawiony nowymi graczami. W bramce wiele pracy nie miał Michał Jakóbczak, choć jednym wyjściem przed pole karne i interwencją głową uchronił zespół od utraty gola. Swoje w środku pola robił Dominik Matusiak, którego jeszcze w pierwszej połowie zastąpił Michał Bogulak w związku z urazem. Na prawym skrzydle dzielnie radził sobie junior Mateusz Nastarowicz. Druga połowa to już kontrola gry przeciwnika i zmiany dokonane przez trenera. Do ataku wszedł Dawid Olejnik - strzelec gola na 6-0, Na prawa obronę Bartek Pronin, na lewą pomoc Jakub Kowalczyk i na lewą obronę Łukasz Mielczarek. W tym spotkaniu druga swoją bramkę zdobył jeszcze Jakub Kopa który popisał się strzałem zza pola karnego tuż przy słupku bramki. Sytuacji było jeszcze kilka ale wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania i po meczu wszyscy zawodnicy i osoby związane z klubem czuli wielką satysfakcję i radość.
Oby wszystkie debiuty zawsze wychodziły tak udanie, bardzo dobre wejście nowych graczy do drużyny podniesie zapewne rywalizację wśród wszystkich zawodników. Jest się więc z czego cieszyć przed kolejnym meczem, oby równie udanym!
Komentarze